botoks-klinika-miracki
Zabiegi z użyciem toksyny botulinowej, potocznie zwanej botoksem, cieszą się niesłabnącą popularnością wśród osób pragnących zachować młody i wypoczęty wygląd twarzy.
Nic w tym dziwnego – botoks pozwala na szybkie, skuteczne i długotrwałe wygładzenie zmarszczek mimicznych, dzięki czemu twarz przez kilka następnych miesięcy wygląda na młodszą i bardziej zrelaksowaną. I choć to jeden z najlepiej przebadanych preparatów, funkcjonujący w medycynie estetycznej od ponad trzech dekad, wciąż krąży wokół niego sporo błędnych przekonań. Dlatego postanowiliśmy odpowiedzieć na najbardziej dręczące pacjentów pytania, dotyczące działania toksyny botulinowej!
Wielu pacjentów zastanawia się, czy po zaprzestaniu stosowania botuliny zmarszczki staną się bardziej widoczne niż przed zabiegiem. Już wyjaśniamy. Botoks działa poprzez czasowe zablokowanie impulsów nerwowych w mięśniach twarzy, dzięki czemu przez cały okres aktywnego działania botoksu skóra mniej się marszczy, a istniejące zmarszczki nie pogłębiają się. Po zakończeniu działania preparatu (zwykle po 3–6 miesiącach) mięśnie wracają do swojej pierwotnej aktywności. Co istotne, nie następuje gwałtowne pogorszenie stanu skóry – po prostu wraca ona stopniowo do wyglądu sprzed zabiegu. Nie ma więc podstaw do obaw, że po odstawieniu botoksu na twarzy pojawi się więcej zmarszczek.
To pytanie pojawia się zaskakująco często: „Czy moja skóra przyzwyczai się do botoksu i będzie go potrzebowała coraz częściej?”. Odpowiedź brzmi: nie. Skóra nie uzależnia się biologicznie od toksyny botulinowej. Zabieg nie wywołuje trwałych zmian w strukturze skóry ani mięśni. Organizm naturalnie metabolizuje toksynę, a funkcje mięśni wracają po czasie do normy. To, co może budować wrażenie „uzależnienia”, to przyzwyczajenie pacjenta do efektu wygładzenia i świeżego wyglądu. Innymi słowy – to psychika może zapragnąć kontynuowania zabiegów, nie zaś skóra.
Z naszego doświadczenia wynika, że to jedna z częstszych obaw pacjentów odnośnie do stosowania botoksu. Niestety, są ku temu pewne powody. Zbyt duża ilość preparatu lub nieprawidłowy sposób jego podania może przynieść efekt ,,posągowej twarzy”, jednak zdarza się to zwykle wtedy, gdy zabiegi z botoksem wykonują osoby bez doświadczenia lub odpowiednich kwalifikacji. Nasi lekarze dbają natomiast nie tylko o to, by po zabiegu pacjent mógł nadal używać swojej mimiki i okazywać emocje, lecz także o to, by efekt terapii był jak najbardziej subtelny i naturalny.
Nie ma konieczności powtarzania zabiegów w nieskończoność. Częstotliwość podawania toksyny botulinowej zawsze powinna być dostosowana indywidualnie, na podstawie konsultacji z lekarzem medycyny estetycznej. Standardowo zabiegi wykonuje się co 4–6 miesięcy, jednak odstępy mogą się wydłużać w zależności od potrzeb pacjenta i reakcji jego organizmu. Ważne jest także, by nie przesadzać – zbyt częste zabiegi nie zwiększą skuteczności, a mogą jedynie nadmiernie osłabić mięśnie mimiczne. Kluczem do sukcesu jest umiar i naturalny efekt.
Jeśli zależy Ci na naturalnym efekcie i indywidualnym podejściu, zapraszamy do naszych klinik w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Łodzi. Nasi doświadczeni lekarze odpowiedzą na wszystkie pytania i zadbają o to, by każdy zabieg był bezpieczny, skuteczny i dopasowany do Twoich potrzeb.
Jeżeli masz pytania dotyczące zabiegów wykonywanych w naszych 7 Klinikach w Warszawie, Katowicach, Krakowie i Łodzi, serdecznie zapraszamy Cię do kontaktu. Nasi doradcy Pacjenta z przyjemnością Ci pomogą:
Źródła:
Naturalność, subtelność i minimalizm to piękno, którego pragnie dla Siebie każda z nas. Naturalną drogą…
O naturalnie pięknej, zdrowej i jędrnej skórze marzy każda z nas. Wraz z wiekiem zaczyna…
Drogie Mamy, w dniu Waszego święta pragniemy z całego serca życzyć Wam: 🤍 abyście zawsze…
Długowieczność przestała być wyłącznie celem naukowych badań – we współczesnym świecie funkcjonuje po prostu jako…
Czy istnieje sprawdzona recepta na długowieczność? Naukowcy, badacze i lekarze różnych gałęzi medycyny od lat…
Szybkie i dynamiczne tempo życia we współczesnym świecie sprawia, że często zapominamy o podstawowych filarach…