24.04.2019
Elleman.pl kwiecień 2019, „Efekt Mefista, czyli co potrafi laser pikosekundowy” – wywiad z doktorem Krzysztofem Mirackim, 10-letnim praktykiem w laseroterapii i jednym z najbardziej doświadczonych specjalistów w Polsce.
Karina Dudek-Miracka i dr Krzysztof Miracki, założyciele i właściciele Kliniki Miracki. Dzięki wspólnym pasjom i determinacji stworzyli przyjazną pacjentom klinikę medycyny estetycznej, chirurgii plastycznej i kosmetologii, która jest jedną z najbardziej nowoczesnych klinik w Polce. Dziś liczy ona trzy placówki a otwarcie czwartej już niebawem.
Laser pikosekundowy kosztuje ponad milion złotych, tyle co ferrari. Ja wolałem laser – mówi dr Krzysztof Miracki. Dziś usuwa nim blizny, tatuaże z imionami byłych partnerów i kompleksy. A tych ostatnich jest niemało, bez względu na płeć, metrykę czy ilość zer na koncie.
DR KRZYSZTOF MIRACKI Przede wszystkim, żeby wyglądał i czuł się o wiele lepiej. Pamiętam, w Tajlandii, w szpitalu, gdzie pracowałem, była poczekalnia, w której obok kobiet siedzieli mężczyźni. Robili wszystko co one, od usuwania znamion, po zabiegi iniekcyjne. Podobnie jest w krajach, które uchodzą za kolebkę medycyny estetycznej: Francji, Włoszech. Tam zadbany wygląd to taka sama inwestycja, jak dobry zegarek czy szyty na miarę garnitur. U nas wciąż pokutuje stereotyp, że facet, który dba o siebie, jest niemęski. Przez długi czas zabiegi estetyczne uchodziły za fanaberię, zarezerwowaną jedynie dla gejów i metroseksualnych. Na szczęście, powoli to się zmienia.
Na pewno boją się bólu bardziej niż kobiety. Wymagają dłuższej konsultacji, chcą wiedzieć, jak zabieg będzie wyglądał krok po kroku. Są trochę speszeni, boją się, że będą wyglądać nienaturalnie. Chcieliby robić zabiegi, ale tak żeby nikt ich o to nie podejrzewał. Jednak np. na epilację przychodzi coraz więcej mężczyzn. Panowie usuwają owłosienie w różnych obszarach, tam gdzie im przeszkadza: pod pachami, na linii karku, w uszach, nosie, strefach intymnych. Wielu z nich to gadżeciarze, sporo czytają o technologii, orientują się w sprzętach. Zdarza się też, że to kobiety namawiają ich do takiej wizyty. Jako laryngolog zajmuję się laserowym leczeniem chrapania. Często pacjentów wysyłają właśnie żony, które mają dość zarwanych nocy. Zresztą taki zabieg z użyciem lasera można zrobić z marszu, bez znieczulenia i w ten prosty sposób uszczęśliwić swoją partnerkę.
Z ginekomastią, czyli tłuszczowym przerostem okolicy gruczołu piersiowego. Chcą, żeby klatka piersiowa wyglądała bardziej męsko. Wielu decyduje się potem też na liposukcję brzucha wspomaganą laserem, ultradźwiękami. Jest to zabieg chirurgiczny, ale dzięki tym udoskonaleniom minimalnie inwazyjny. Zwykle przeprowadzamy go w znieczuleniu miejscowym, więc pacjent ma pod kontrolą to, co się dzieje w tracie zabiegu, może też szybko wrócić do normalnej aktywności. Popularne są też przeszczepy włosów. Do niedawna robiliśmy je głównie za pomocą skalpela, którym wycinało się kawałek skóry z potylicy. Był to zabieg mocno obciążający, zostawiał blizny. Teraz stosujemy minimalnie inwazyjną technologię Smart Graft. Zabieg jest bezpieczny, prawie bezbolesny i bardzo skuteczny, ma też krótki okres rekonwalescencji. Na zabieg decydują się zarówno mężczyźni w młodym wieku, u których już pojawiły się zakola, jak i ci, którzy przeżywają drugą młodość, mają młodszą partnerkę. Mężczyźni rzadko się do tego przyznają, ale łysienie to dla nich olbrzymi problem i źródło wielu kompleksów.
Możliwy do wykonania jest lipotransfer, czyli przeniesienie własnego tłuszczu np. z okolicy brzucha do członka. Zabieg pozwala nie tyle go wydłużyć, co sprawić, że nabierze obfitszych rozmiarów. Czasem przeszczepia się nawet do 60 ml tłuszczu (objętość dużej strzykawki), dzięki czemu można zwiększyć obwód penisa nawet o kilka centymetrów. Przy pobieraniu tłuszczu z okolicy brzucha można też sztucznie wyrzeźbić w tkance tłuszczowej „sześciopak”, a przy operacji ginekomastii przenieść tłuszcz tak, aby imitował większy mięsień piersiowy.
Prawidłowo podany, jad kiełbasiany nie blokuje całkowicie mimiki, nie daje efektu Mefista, lecz tylko zmniejsza napięcie mięśni. Lwia zmarszczka na czole często niepotrzebnie buduje dystans, dodaje surowości. Po jej korekcie twarz wygląda na bardziej zrelaksowaną, łagodniejszą. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele osób wokół nas jest ostrzykniętych, bo dobrze wykonanego zabiegu nie widać.
Brad Pitt, George Clooney, wszyscy ci, którzy wyglądają młodziej niż wskazywałaby metryka. Oczywiście, ważny jest zdrowy tryb życia, odpowiednia ilość snu, dieta, ale i tak w pewnym wieku trzeba o skórę odpowiednio zadbać. Sam jestem fanem stymulujących preparatów wypełniacza czy jadu kiełbasianego i stosuję je u siebie. Te preparaty wykorzystujemy nie tylko, by wygładzić zmarszczki. Jad kiełbasiany to bezpieczny lek. Świetnie sprawdza się w leczeniu migren. Wielu pacjentów mówi, że nawet podany w celach estetycznych sprawia, że są one rzadsze i mniej uciążliwe.
Zdecydowanie. Choć istnieją urządzenia laserowe czy wykorzystujące do redukcji nadpotliowści mikrofale, nie zawsze dają one pożądane efekty. A jad kiełbasiany wstrzyknięty w skórę pod pachami, na powierzchni dłoni czy w podeszwę stóp, zawsze działa, choć zabieg trzeba powtarzać co mniej więcej 4-6 miesięcy. Dla tych, którzy wstydzą się podawać wilgotną dłoń partnerom biznesowym czy chcą uniknąć mokrych plam na koszuli, to wręcz wybawienie.
Przede wszystkim, tak jak sama Pani zauważyła, to jest medycyna, więc te zabiegi powinien wykonywać lekarz w placówce medycznej. Nigdy nie ma całkowitej pewności, że nie wywołają one skutków ubocznych lub powikłań: stanów zapalnych, obrzęków, martwicy, ziarniniaków itd. Tylko lekarz potrafi im prawidłowo przeciwdziałać. Każdy, kto trafia do kliniki medycyny estetycznej, powinien być tego świadom. Dlatego, wszyscy pacjenci podpisując zgodę na zabieg, muszą być informowani przez zabiegowca, jakie mogą być potencjalne powikłania, skutki uboczne i że finalny rezultat nie zawsze jest taki, jakby oczekiwali.
Nieraz tak. Moim celem jest, by pacjent wyglądał lepiej, a nie całkiem inaczej. Zdarza się, że ktoś przychodzi ze zdjęciem celebryty, a ja nie mogę mu zagwarantować, że uzyskamy ten sam efekt. Musimy zachować proporcje, żeby uniknąć przerysowania. Ponadto, trzeba być świadomym, że tylko kompleksowe zabiegi zapewnią dobry efekt końcowy. Jeśli np. tylko wstrzykniemy wypełniacz w policzek, a skóra będzie zaniedbana, to efekt nie będzie zadowalający.
Często pacjenci pytają, czy to już ten wiek, że powinni coś sobie „zrobić”. A to nie zależy od metryki, w każdym wieku skóra się starzeje. Nie chodzi o to, by wyglądać lepiej tylko teraz, ale również za 10 lat, więc musimy zapobiegać skutkom, a nie potem gasić pożary. Dlatego przede wszystkim wykorzystujemy zdolności samoregeneracyjne skóry, sięgamy po lasery, falę wysokiej częstotliwości, ultradźwięki, komórki mac. , którymi stymulujemy przebudowę skóry. Tak naprawdę jad kiełbasiany, wypełniacz, czy nici liftingujące to dla dobrego lekarza medycyny estetycznej tylko dodatek do technik regeneracyjnych, które powinny być częścią profilaktyki objawów starzenia się.
Po raz pierwszy zetknąłem się z laserami stosowanymi w medycynie estetycznej 15 lat temu w Tajlandii. Żona, która była wtedy dyrektor generalną dużego koncernu kosmetycznego, dostała tam kontrakt. Uzyskałem możliwość stażu w szpitalu, gdzie znajdował się oddział medycyny estetycznej, z bardzo zaawansowanym sprzętem. Tajlandia mocno stawia na edukację i rozwój technologii. Jest tam dużo wybitnych specjalistów wśród lekarzy, którzy kończyli studia w USA czy Australii. Wracając do Europy, myśleliśmy z żoną o stworzeniu w Warszawie tajskiego spa, ale moje wykształcenie pchnęło nas w stronę medycyny estetycznej. Zależało nam, żeby była ona na najwyższym poziomie. Jako pierwsi w Polsce wprowadzaliśmy wiele procedur i sprzętów, w tym np. laser pikosekundowy do usuwania kolorowych tatuaży czy odmładzania skóry bez bólu i okresu rekonwalescencji. Jego cena przekracza milion złotych. Można kupić za to ferrari. Ja wolałem laser (śmiech).
Dobre lasery to bardzo skomplikowane urządzenia. Często wywodzą się od sprzętów stosowanych przez wojsko, skąd trafiają do medycyny. Mogą być niebezpieczne ale w doświadczonych rękach dają olbrzymie możliwości stymulacji i przebudowy skóry. Aby spowolnić procesy starzenia się, ich działanie możemy wspomagać mezoterapią.
Na pewno będą wspomagać pracę lekarzy, tak jak już się to dzieje, przy operacjach wymagających ogromnej precyzji. Będzie narzędziem, które w rękach lekarza może przyspieszyć i usprawnić przebieg zabiegu. Osobiście nie chciałbym, aby leczyła mnie maszyna.”
Wywiad: Marta Krupińska, elleman.pl kwiecień 2019 r.
Pobrano z https://www.elleman.pl/artykul/dr-krzysztof-mircki-efekt-mefista-czyli-co-potrafi-laser-pikosekundowy-190416125416
Zapraszamy na zabiegi w naszych klinikach w Warszawie, Łodzi, Katowicach i Krakowie.
Your Friday w Klinice Miracki to wyjątkowy czas, w którym możesz kompleksowo zadbać o Swoje…
Marzysz o aksamitnie gładkiej skórze bez zbędnych włosków? A może chciałabyś odmłodzić Swój wygląd, zredukować…
Czas na chwilę tylko dla Ciebie i Twojego naturalnego piękna. Rozpoczynamy Black Friday 2024 w…
Każda z nas pragnie czuć się pięknie i młodo w Swojej skórze. Świeży i promienny…
Aksamitnie gładka skóra bez zbędnych włosków to marzenie jak najbardziej do spełnienia, zwłaszcza jeśli zdecydujesz…
Jesień to doskonały czas, by kompleksowo zadbać o Swoją skórę, odżywić ją i nawilżyć oraz…